073. Gdzie leży ekonomiczne centrum świata? Część1: Lata 1200-1620.
Która część świata jest obecnie najważniejsza? Z gospodarczego punktu
widzenia. Choć nie tylko. Bo kto ma największy potencjał gospodarczy, ten często dominuje też politycznie. A może masz swój typ. Jeśli tak, wpisz w komentarzu. Uzasadnij. Zobaczymy, jak na tę kwestię patrzą PT Czytelnicy. Mi dojście do współczesności zajmie trzy tygodnie...
Inspiracją do tego artykułu jest książka Jacquesa Attali „Krótka
historia przyszłości”. Można by o niej powiedzieć, że jest jedną z wielu
książek projektujących przyszłość. Ale zawiera też bardzo ciekawy rozdział
zatytułowany „Krótka historia kapitalizmu”, w którym Attali opisuje, jak
przemieszczało się centrum świata gospodarczo-politycznego w ciągu ostatnich trzech
tysięcy lat. Bo centrum nigdy nie zagrzało swego miejsca na dłużej. Jeśli
gdzieś jest, to w innym miejscu powstają warunki lepsze, które w końcu sprawią,
że centrum przesunie się właśnie tam.
Co ciekawe autorowi - mimo że jest Francuzem - daje się
uniknąć tak typowego dla tego narodu frankocentryzmu. W jego książce nie
znajdziemy zachwytów nad znaczeniem Paryża dla świata. Jest wręcz odwrotnie.
Attali poświęca kilka stron na wyjaśnienie, dlaczego Francja nigdy nie była i
nigdy nie będzie centrum światowej gospodarki. Jak więc według niego owe
centrum podróżowało po świecie?
Brugia, Belgia (1200-1350).
Celowo zacznę od późnego średniowiecza. To czasy wielkich
władców feudalnych walczących o władzę polityczną. Ale na marginesie świata
feudalnego powstają ośrodki, w których ważniejsze od władzy politycznej stają
się rozwój techniczny i handel.
Taka jest Brugia. Niby tylko niewielki port nad Morzem
Pólnocnym, a jednak zaplecze w postaci flandryjskich obszarów rolniczych
pozwala mu stać się ważnym ośrodkiem światowego handlu. Zdaniem Attali’ego
decyduje o tym pozornie nic nieznaczący wynalazek: ster zawiasowy który jednak po
raz pierwszy w historii świata pozwala statkom poruszać się pod wiatr. To
napędza handel. Powstaje związek miast targowych sięgający od Londynu aż po Królewiec.
Obroty handlowe są coraz większe. Rolnictwo frandryjskie wprowadza kolejne
innowacje: trójpolówkę, młyn wodny, tłocznie mechaniczne. Dominacja Brugii
zdaje się być niezagrożona. Jednak epidemia dżumy, która pojawiła się w Europie
w roku 1348, oraz rozpoczęta ok. roku 1337 francusko-angielska wojna stuletnia
skutecznie przecinają szlaki handlowe północnej Europy. Handel pada. Brugii nie
stać na finansowanie portu. Pierwsze centrum świata gospodarczego umiera z powodów
biologicznych (dżuma), politycznych (wojna) i przede wszystkim finansowych.
Wenecja, Włochy (1350-1500).
Z całą pewnością Wenecja leży w bezpiecznej odległości od
obszaru wciąż trwającej wojny stuletniej. Jest jednak wciśnięta w północny
kraniec Adriatyku. Niby wszędzie stąd daleko. W tym samym czasie zaczynają jednak
działać niemieckie kopalnie srebra. Transport srebra prze Morze Północne jest
zbyt niebezpieczny. Powstaje szlak przez Przełęcz Brenner i położenie Wenecji
staje się idealne dla obsługi transportów srebra.
Wokół tych transportów rodzi się potęga Wenecji. Powstaje
bardzo interesujący organizm gospodarczo-polityczny. Na jego czele stoi książe,
który handlowi poświęca nie mniej czasu niż wojsku. Miasto inwestuje we flotę,
warsztaty rzemieślnicze i instytucje finansowe. Stabilność gospodarczą zapewniają
gildie, dzięki którym kształtuje się po raz pierwszy liczna klasa średnia – sto
tysięcy dobrze opłacanych pracowników najemnych. Nie są arystokracją, ale
prowadzą życie na bardzo wysokim poziomie.
Współcześnie wiemy, że przegrzana gospodarka to źródło
kłopotów. Tak też się dzieje z Wenecją. Po ponad stu latach prosperity, koszty
utrzymania miasta i jego instytucji są ogromne, a zyski z handlu coraz
mniejsze. Rozwój spowalnia, bo gildie zaczynają bardziej bronić interesów
swoich członków niż przeć do przodu względem reszty świata. Wenecja wciąż kłuje
w oczy swoim bogactwem, ale gubi swoją moc i dynamikę. W ten sposób staje się
atrakcyjnym celem dla wrogów. I to zamyka jej okres świetności.
Antwerpia, Belgia (1500-1560).
Centrum wraca na Północ, która jest teraz spokojna. O
znaczeniu Antwerpii decyduje jej port (zobaczcie, jak ważne jest okno na świat),
ale także rozwinięta hodowla owiec, przetwórstwo wełny i najważniejsze:
umiejętność farbowania sukna. Nikt w Europie nie potrafi się nawet zbliżyć do poziomu
technologii, która jest w posiadaniu rzemieślników z Antwerpii. Kupcy ze
wszystkich stron przybywają, aby dokonywać tu swoich zakupów.
W 1531 roku powstaje tu pierwsza na świecie giełda. Handel
jest finansowany przez bardzo nowoczesne rozwiązania finansowe, system walutowy
opiera się na srebrnych monetach, których wartość podlega ścisłej kontroli. Gospodarcze
znaczenie Antwerpii jest tak wielkie, że ta nie utrzymuje nawet wojska – nie musi,
bo nie ma zagrożenia militarnego. Swą potęgę opera na stabilności finansowej.
A ta okazuje się niewystarczająca. Wartość srebra spada odkąd
przywozi się je z amerykańskich kopalni. Początkowo transporty są kierowane do
Antwerpii i to trzyma ją przy życiu. Ale po ogłoszeniu tez Lutra wybuchają
wojny religijne i szlak przez Atlantyk znowu jest przerwany. Miasto oderwane od
dopływu kruszcu, na którym zbudowało swoją potęgę, gwałtownie traci na
znaczeniu. Od 1570 roku w ciągu dwudziestu lat liczba mieszkańców Antwerpii
spada ze 100 tys. do ledwie 40 tys. Ale to bez znaczenia. Centrum ekonomiczne świata
jest już gdzie indziej.
Genua, Włochy (1560-1620).
Po raz ostatni centrum gospodarcze świata wraca nad Morze
Śródziemne. Genua okazuje się jedynym dużym portem w Europie, który może
obsługiwać transporty srebra z amerykańskich kopalni. Porty północnej Europy są
odcięte ze względu na wojny katolików z protestantami. Hiszpania jest uwikłana
w te wojny, więc jej porty odpadają. Na tym tle Genua jest bezpieczna.
Stopniowo podstawą handlu staje się złoto. Ma większą
wartość, a więc i rola genueńskich bankierów, którzy teraz finansują władców
całej Europy, jest większa niż kiedykolwiek w historii. Tu powstają zasady
rachunkowości, które w zasadzie obowiązują do dziś. Genueńczycy Patini i
Massari opracowują rachunek zysków i strat. Odtąd efektywność działalności gospodarczej
(w tym i finansowej) może podlegać jednoznacznej ocenie. I w ślad za tą oceną
może przesuwać się kapitał.
Złoty czas Genui kończy się tak, jak w przypadku Antwerpii,
w wyniku odcięcia transportów złota, na którym bazował cały system. Tym razem
zdecydowała słabość Hiszpanii. Flota brytyjska okazuje się mocniejsza, niszczy
flotę hiszpańską. Genua nie posiada własnego wojska, więc nie może się
przeciwstawić temu, że po raz kolejny ważniejsza dla światowego handlu staje
się północ Europy. Po tej porażce Południe Europy już nigdy nie odzyska dawnego znaczenia...
cdn.
A gdzie ekonomiczne centrum świata leży dziś?
Zapraszam do komentowania!
A gdzie ekonomiczne centrum świata leży dziś?
Zapraszam do komentowania!