Prognozowanie finansowe sposobem na większy kredyt inwestycyjny
Banki podejmują decyzje kredytowe w szczególności
na podstawie analizy finansowej. Z ich punktu widzenia idealną sytuacją jest,
gdy historyczne wyniki finansowe klienta zapewniają obsługę i spłatę kredytu. o
który wnioskuje. Jednak w przypadku dużych inwestycji albo projektów typu green field dotychczasowa zdolność
kredytowa może być niewystarczająca po zaciągnięciu dodatkowego kredytu. W
takiej sytuacji niezwykle istotne jest sporządzenie realnej, opartej na
logicznych założeniach prognozy finansowej, z której będzie wynikać zdolność do
obsługi i spłaty kredyt inwestycyjnego.
Co jest ważne podczas przygotowywania prognozy?
Przede wszystkim
prognoza musi mieć związek z wynikami historycznymi potencjalnego
kredytobiorcy. Jeżeli dotychczas firma stosowała wobec swoich odbiorców
60-dniowe terminy płatności, a trendy rynkowe zmierzają raczej ku ich
wydłużeniu, to nie należy zakładać w prognozie spływu należności po 30 dniach. Analogicznie
należy spojrzeć na relacje z dostawcami: prognozowane terminy płatności za otrzymane
towary czy prognozowane poziomy dostępnych kredytów kupieckich raczej powinny
odpowiadać historycznym. Jeżeli w latach poprzednich prowadzenie działalności
operacyjnej wymagało posiadania zapasów odpowiadających trzymiesięcznej
sprzedaży to karkołomne jest zakładanie, że to samo można osiągnąć znacząco
ograniczając magazyny. I wreszcie jeśli historycznie co roku firma ponosiła
nakłady inwestycyjne w wysokości 1 mln zł, to nie można zakładać zaprzestania
tego typu nakładów w przyszłości.
Powyższy zestaw przykładów nie
jest przypadkowy: to kluczowe elementy decydujące o płynności firmy. One oczywiście
podlegają zmianom w czasie. Jeżeli jednak prognozujemy dużą zmianę płynności in plus, to apeluję: zachowajmy
ostrożność i uprawdopodobnijmy ją przede wszystkim przed … samymi sobą.
Margines bezpieczeństwa.
Drugim istotnym elementem
jest margines bezpieczeństwa prognozowanych wartości. Nawet najlepiej
sporządzona prognoza związana jest z prawdopodobieństwem wystąpienia odchyleń,
w szczególności negatywnych. Obsługa i spłata kredytu inwestycyjnego musi być
zapewniona, nawet w sytuacji, gdy rzeczywistość będzie obiegać od najrzetelniej
sporządzonej prognozy. W tym celu sektor bankowy posługuje się wskaźnikiem DSCR (debt service coverage ratio),
który określa stopień pokrycia przypadających do spłaty zobowiązań o
charakterze kredytowym wraz odsetkami, wypracowaną w danym okresie nadwyżką
finansową pozostającą w dyspozycji kredytobiorcy. Wskaźnik ten oblicza się na
ogół ze wzoru (zysk operacyjny + amortyzacja) / (raty kapitałowe + odsetki) i
zazwyczaj za bezpieczny uznaje się poziom powyżej 1,2.
Czy prognozowanie jest trudne?
Powszechna opinia głosi, że tak. Jednak większość
klientów, których znam, z prognozowaniem radzi sobie doskonale. Tym, którzy
wątpią w siebie w tym obszarze, polecam bliższą współpracę z doradcami bankowymi
już na etapie budowania własnej prognozy. Takiego wspierania Klientów wymagamy
od opiekunów firm w Raiffeisen Bank Polska SA. Naprawdę warto skorzystać z ich
kompetencji.
Artykuł został opublikowany w Pulsie Biznesu (16 października 2017) oraz na stronie bankier.pl.
Linki:
0 komentarze:
Prześlij komentarz