006. Milion pod choinką. Dla każdego!


Co by było, gdyby każdy znalazł pod choinką pieniądze? Dokładnie jeden milion złotych. Każdy bez wyjątku.
Czy to uczyniłoby nas bogatymi ?
Milion pod choinką brzmi atrakcyjnie. Ale gdyby każdy go dostał to niestety, bogatsi nie będziemy.
Sprawą tą zajmował się kiedyś szkocki filozof David Hume (1711-1776), który doszedł do wniosku, że zwiększenie ilości pieniędzy bez zwiększenia ilości dóbr w sklepach i dostępnych usług wywoła jedynie wzrost cen. Ale bogactwo nie nadejdzie. Ujął to następująco: „Przypuśćmy, że w jakiś cudowny sposób w portfelu każdego obywatela Wielkiej Brytanii pojawiło się dodatkowe 5 funtów. Byłoby to więcej niż podwojenie pieniędzy znajdujących się na terenie Królestwa. Jednakże, ani następnego dnia, ani za jakiś czas nie mogłoby się pojawić więcej pożyczkodawców ani też żadne wahania w kwestii odsetek”. (cytat za http://mises.pl).
Najmniej oczywiste są słowa o odsetkach. Przynajmniej dla mnie.
No bo, że wzrosną ceny to pewne. Jeśli każdy z nas będzie miał więcej pieniędzy, a w sklepach będzie tyle samo towarów, to ceny muszą wzrosnąć i to mniej więcej proporcjonalnie do wzrostu ilości pieniądza w obiegu.
Ale co ze stopami procentowymi ?
Mogłoby się wydawać, że wszyscy spłacą swoje kredyty, a nawet będą posiadaczami depozytów. To by oznaczało spadek stóp procentowych. Ale ponieważ ceny na towary i usługi wzrosną, to dosłownie za chwilę te osoby, które przed znalezieniem miliona pod choinką miały kredyty na bieżące potrzeby, będą musiały zaciągnąć je ponownie. Bo ich potrzeby nie ulegną zmianie …
Nieco inaczej byłoby z posiadaczami kredytów inwestycyjnych (np. na mieszkanie). Oni spłacą swoje kredyty, a ponieważ nie będą mieli potrzeby kupna nowego mieszkania to kredytu nie zaciągną ponownie. Będą jakby wygrani. Jednak kolejne osoby, które będą chciały kupić mieszkanie odczują drastyczny wzrost cen i będą musieli iść do banku po kredyt.
Z punktu widzenia gospodarki wszystko wróci do normy.
Więc nie ma co życzyć wszystkim miliona pod choinką, bo to niczego nie zmieni. A nawet lepiej, jeśli go nie dostaniemy.
Nie wypada natomiast życzyć miliona pod choinką tylko jednej osobie (to faktycznie zwiększyło by jej majątek), bo to w końcu Święta…
Zresztą najlepsze prezenty to te, które niosą ze sobą ładunek emocjonalny a nie wartość pieniężną.
A poza tym to w Bożym Narodzeniu wcale nie chodzi o prezenty, prawda ?
Wesołych Świąt !